Polowanie w fotelu, czyli zarzucam sieć na sieć
Hunting for design, or my chair fishing in the Net
Podkład muzyczny (Background music): Lynyrd Skynyrd – „On The Hunt”
Od czasu do czasu wybieram się na polowanie. Spokojnie, poluję na design. Bezkrwawo, ale z zapałem. Przeczesuję sklepy w poszukiwaniu inspiracji oraz rzeczy, które w jakiś sposób umilą mi życie – kolorem, wzorem, formą, funkcją, swoją historią, etc. Lubię też wiedzieć, co w trawie piszczy i gdzie się w razie czego udać po robiący wrażenie prezent. Dziś więc zapraszam na kolejny odcinek mego podróżniczego cyklu „Perły w sieci”, lecz tym razem byłam zbyt leniwa, by chodzić po mieście, więc zajęłam się przeglądaniem w internecie. Zarzuciłam sieć na sieć.
Ponadto były to działania „z kluczem”, ponieważ potrzebowałam prezentu dla dziecka przyjaciół, a potem już jakoś samo poszło.
Co więcej, uznałam, że poszukam miejsc, gdzie można kupić rzeczy marek, o których wspominałam na blogu wcześniej. Często o to pytacie, więc postanowiłam zebrać choć część odpowiedzi w jednym wpisie. Tak, żeby wszystko ułożyło się w konsekwentną całość.
Zacznijmy więc od miejsca dla najmłodszych, czyli Muppetshop. Wśród oferowanych tam produktów znalazłam te od Rice. Na FORelements w zachwycie pokazywałam dom założycielki tej marki – Charlotte Hedeman Gueniau – cały w pastelach i taki jakby… zabawkowy (LINK – TUTAJ).
I takie też są kubki i talerze z kolekcji „Rodzina”. Zabawne, kolorowe, idealne dla dzieci (także tych większych). Zobaczcie:
Talerz Rice „Rodzina” (pomarańczowy)
Kubeczek Rice „Rodzina” (jasnozielony)
Kubeczek Rice „Rodzina” (pomarańczowy)
Kubeczek Rice „Rodzina” (niebieski)
Kubeczek Rice „Rodzina” (żółty)
No dobrze, teraz coś dla amatorów większego projektowania.
Salon Mesmetric ujął mnie po prostu tym, że oferuje większość projektów z kanonu designu, których grafiki przygotowałam i pokazałam w moim kalendarzu do pobrania na ten rok (LINK – TUTAJ).
Proust Chair (proj. Alessandro Mendini), czyli styczeń
Heart-shaped Cone Chair (proj. Verner Panton), czyli luty
Noguchi Coffee Table (proj. Isamu Noguchi), czyli marzec (pisałam o nim też TUTAJ)
Marshmallow Sofa (proj. George Nelson & Irving Harper), czyli czerwiec
Voido Chair (proj. Ron Arad), czyli sierpień
Eames House Bird, czyli październik
Louis Ghost Chair (proj. Philippe Starck), czyli listopad
Copper Shade Lamp (proj. Tom Dixon), czyli grudzień
Idąc dalej tym tropem…
Każdego roku jeżdżę do Mediolanu na targi iSaloni i każdego roku obowiązkowo odwiedzam ekspozycję jednego z moich ulubionych projektantów mody, który z równym powodzeniem podbija świat ekskluzywnych wnętrz. To Roberto Cavalli – jedyny w swoim rodzaju, niezawodny, lansujący elegancję w stylu hippie glamour, którą u-wiel-biam! (LINK – TUTAJ).
W Polsce taki meblarski hedonizm można poznać bliżej w Galerii Heban, zanurzając się na przykład na takiej kanapie. Choć na chwilkę, choć na momencik… I pomarzyć sobie o tym, jak to jest wieść życie jak w Madrycie.
Na dziś chyba wystarczy. Było i dla małych, i dla dużych. I dla miłośników przymrużenia oka, i dla koneserów, i dla elegantów.
Ostrzegam jednak, że nie powiedziałam ostatniego słowa!
Ukłony (designersko-łowcze), Dagmara
Best regards (like design & hunting), Dagmara
MORE ON SNAPCHAT:
Komentarz 1
Komentarze są wyłączone.
Niesamowite obrazy