Karuzela z kolorami, czyli rzecz o szkle incalmo bawiącym się ze światłem w Wenecji
Caleidoscope of colors, or incalmo glass playing with light in Venice
Podkład muzyczny (Background music): Bat For Lashes – “Glass”
Uwielbiam kolorowe szkło. Gdy byłam dzieckiem, godzinami gapiłam się w kalejdoskop, potrząsałam nim, dopisując niesamowite historie do obrazków powstających z barwnych odłamków. Byłam przekonana, że kalejdoskop ma coś wspólnego z czarami, bo to przecież niemożliwe, by w jednej małej lunecie pomieściło się tyle różnych kompozycji. Teraz wiem, o co chodzi w kalejdoskopie, ale mój zachwyt dla kolorowego szkła i jego zabaw ze światłem pozostał. W tym – szkłem incalmo.
Szczególnie lubię szkło transparentne; takie, przez które przenikają słoneczne promienie, malując na ścianie piękne, rajskie obrazy. Im więcej kolorów, tym radośniej, tym przyjemniej i bardzoej optymistycznie. A tego chyba nikt nie ma w nadmiarze i dodatkowa porcja nie zaszkodzi. Ja to sobie zapewniłam, wieszając na drzwiach balkonu, czyli w sumie dużej powierzchni, zasłonę z przearcykolorowych przezroczystych koralików. Nawet gdy za oknem pochmurno, dzień zaczynam wśród odblasków migoczących jak parkiet w Studiu 54.
Pic: FORelements.pl
Wracając do szkła użytkowego – bardzo lubię starą wenecką (Murano oczywiście) technikę incalmo. Polega na wydmuchaniu co najmniej dwóch szklanych baniek na osobnych piszczelach i delikatnym ich połączeniu na gorąco w taki sposób, by spojenie kolorów było wyraźne i czyste.
Prezentację incalmo zacznijmy od klasyków, czyli manufaktury Venini. Fulvio Bianconi w drugiej połowie lat 50-tych zaprojektował przepiękne klepsydry, właśnie w tej technice.
Clessidre (proj. Fulvio Bianconi / 1957) / venini.com
Technikę incalmo pięknie ilustruje kolekcja Bolle, też dla Venini. Zaprojektował ją w 1968 roku nie byle kto, bo sam Tapio Wirkkala (1915-1985), jeden z najwybitniejszych designerów swojego pokolenia. Z ciekawostek: to właśnie Tapio Wirkkala jest autorem słynnej butelki wódki Finlandia.
Kolekcja Bolle (proj. Tapio Wirkkala dla Venini) / venini.com
I najmłodsze pokolenie projektów incalmo dla Venini – Fabio Novembre i jego wazony Happy Pills. Bardzo mi się podobają, choć – muszę przyznać – Fabio Novembre do moich ulubionych designerów nie należy. Te jego krzesła (a dokładnie Nemo, Him i Her)… No, ale wróćmy do szkła.
Wazony Happy Pills (proj. Fabio Novembre)
Troszkę w klimacie Happy Pills są wazony incalmo projektu Arica Snee.
Wazony Incalmo (proj. Aric Snee) / aricsnee.com
Udana jest też kolekcja Incalmi młodej włoskiej projektantki Chiary Onidy. Nie wiem, czy jest to wygodne w użyciu, ale wartość ozdobną ma na pewno.
Kolekcja Incalmi (proj. Chiara Onida)
Za jednego ze współczesnych mistrzów techniki incalmo uważany jest nowojorczyk James Nadal (i nie ma to nic wspólnego z moją miłością do Rafaela Nadala!). Jego projekty charakteryzują się ciekawymi zestawieniami kolorystycznymi.
Szkło incalmo (proj. James Nadal) / nadalglass.com
Kolejnym artystą incalmo, którego prace jeżdżą po galeriach i muzeach, jest Victor Chiarizia. On z kolei znany jest z bogatej dekoracji oraz zdecydowanych barw.
Gondola (proj. Victor Chiarizia) / victorchiarizia.com
Aurora (proj. Victor Chiarizia) / victorchiarizia.com
Lino Tagliapietra uczył się incalmo w samym jej sercu, czyli na weneckiej wyspie Murano. To właśnie tam technika ta narodziła się 500 lat temu. I Lino Tagliapietra tę tradycję kontynuuje, ale w wydaniu bardzo współczesnym.
Kolekcja obiektów Giudecca (proj. Lino Tagliapietra) / linotagliapietra.com
Maracaibo (proj. Lino Tagliapietra) / linotagliapietra.com
A teraz – amerykańskie Tsuga Studios Nicholasa Kekica i jego żony Tamasin! Z ich pracowni wychodzi przepiękne kolorowe szkło. Oczywiście nie zabrakło też wyrobów incalmo.
Lampy Three Color Opaque Incalmo / tsugastudios.com
I kolejny przykład mrożonego incalmo – wazony kanadyjskiej projektantki Marjorie Lapierre. Takie trochę lata 60-te, prawda? A jednak to rok 2007.
Wazony Incalmo (proj. Marjorie Lapierre) / canadiandesignresource.ca
I na koniec – perła w koronie. Prawdziwe szaleństwo kolorów; impreza i fajerwerki to Michael Trimpol i Monique LaJeunesse oraz ich cudowne szkło. Te kolory! Te kształty! Ta precyzja!
Vortex Incalmo Vase (proj. Michael Trimpol i Monique LaJeunesse) / libertymuseum.org
artfulhome.com
Chciałam napisać na koniec coś mądrego, ale nie mogę, bo już tylko jedno mam w głowie i nic innego nie wymyślę… I wszyscy razem!!!
Do przodu żyj, żyj kolorowo, marzenia najbarwniejsze miej,
do przodu żyj, a daję słowo, napotkasz mnie na drodze swej.
I przyznasz mi, że przeżyć warto tak choć parę chwil,
by życie miało wdzięk, by życie miało styl,
by życie się z myślą zaczęło rymować uparto,
że warto właśnie tak żyć, kolorowo żyć…
Ukłony (jak incalmo i murano), Dagmara
MORE ON:
- YouTube – kanał “Akademia Dagmary” (kliknij w obrazek)
- Instagram – konto “dagmaraforelements” (kliknij w obrazek)
- Snapchat – konto “forelements.pl” (skanuj)