Najbrzydszy kolor świata, czyli co ma zasłona do Platona
The world’s ugliest color, or Plato against Pantone
Podkład muzyczny (Background music): Giles Corey – „No one is ever going to want me”
Lubię wyzwania, dlatego dziś – przywołując najlepsze antyczne tradycje – podejmę się obrony podobno skazanej na porażkę. Jak u Sokratesa. Mówił, mówił, przekonywał o swojej niewinności, przyznawał „wiem, że nic nie wiem”, a jednak nic z tego nie wyszło. No, może nie do końca nic, ponieważ dzięki temu Platon uraczył nas „Obroną Sokratesa”, która z kolei stanowi dla mnie inspirację w rozwiązaniu niniejszego problemu. A jest nim obrona najbrzydszego koloru świata, a nawet wykazanie, że wnętrza z jego udziałem nabierają urody.
Ofiara efektu motyla
Sprawa dotyczy koloru Pantone 448 C, Opaque Couché, czyli czegoś pośredniego między ciemnym brązem a zgniłą zielenią. Podejrzewam, że spokojnie zajmowałby swoje miejsce w palecie, nie obrażany przez nikogo, może nawet doczekałby tytułu Koloru Roku, kto wie, gdyby rząd Australii nie postanowił zadbać o zdrowie obywateli. To kolejna historia z cyklu „efekt motyla”, ponieważ od tamtej pory o numerze 448 C zrobiło się głośno.
Otóż, agencja badania opinii społecznej gfK Bluemoon została poproszona przez wspomniany rząd o znalezienie koloru tak odrażającego, by zniechęcał do kupowania paczek papierosów nim pokrytych. W wyniku dyskusji specjalistów oraz ankiet wśród gawiedzi ustalono, że zdecydowanym zwycięzcą jest kolor najpierw nazwany „oliwkową zielenią” (olive green), a po protestach branży oliwnej przemianowany na „szaro-bury ciemny brązowy” (drab dark brown).
———
I like challenges, so today – evoking the best Ancient traditions – I’m going to advocate a case seemingly doomed, like the one of Socrates. He spoke and spoke, tried to convince all that he’s innocent, he even admitted “I know that I know nothing” and in fact – all for nothing. Or maybe not, maybe it payed off, at least for Plato who then wrote “The Apology” and for me as I got inspired by this dialogue when solving the clear and present problem: how to defend the world’s ugliest color and even prove that interiors where it has been applied gain their beauty.
The butterfly effect
The thing is about one of the Pantone colors, namely 448 C or Opaque Couché, which stands for something between dark brown and grey green. I’m quite sure that it could calmly occupy its place in the palette, not getting offended by anyone, maybe someday it would even be awarded with the Color of The Year title, who knows, if it wasn’t for the Australian government and the fact that they decided to take care of their citizens’ health. It’s like another „The butterfly effect” story because since then the number 448 C became world-famous.
The marketing company gfK Bluemoon was asked by the above mentioned government to find a color so repulsive to drive smokers away from buying a pack of cigarettes covered with that hue. After numerous discussions of experts and polls among consumers it turned out that the unquestionable winner was a color formerly named „olive green” but after protests of Australian Olive Association the name was changed to „drab dark brown”.
Osoby biorące udział w badaniu zostały poproszone o określenie, z czym ta barwa im się kojarzy. Padły słowa: „smoła”, „brud”, a nawet „śmierć”.
———
People taking part in polls were asked to describe their feelings related to that color. They used words like „tar”, „dirty” and even „death”.
Piękny, nie bestia
Sokrates zakończył swą wędrówkę po tym łez padole niesłusznie, dlatego uznałam, że kolejnej ofiary niesprawiedliwych sądów nie będzie. Najbrzydszy kolor świata bowiem wcale nie jest taki brzydki. Co więcej, on i jego kuzyni, czyli inne barwy ochronne (tabaczkowy, khaki, oliwkowy, a nawet feldgrau, etc.) wręcz nadają wnętrzom rys szlachetności.
To klimaty kolonialne i safari (a lubimy „Pożegnanie z Afryką”, prawda?).
To tak powszechnie lubiana Skandynawia.
To barwa, która pięknie podkreśla pastele.
To odcień, który koncertowo komponuje się z materiałami naturalnymi – od metali po drewno.
Jest też bardzo na czasie, ponieważ obecne trendy (zestawienie do pobrania TUTAJ) obejmują właśnie takie zgaszone, bliskie naturze i stylowi vintage odcienie. Widać to między innymi w palecie Pantone towarzyszącej tegorocznym Kolorom Roku (spójrzcie TUTAJ) oraz w palecie AkzoNobel (dowód – TUTAJ).
———
The Beauty, not The Beast
The death of Socrates was unfair and unjust, so I won’t let it happen again in another case. The world’s ugliest color is not so ugly, at all. Moreover, 448 C and its relatives, namely other camouflage colors (like tobacco, khaki, olive or even feldgrau, etc.), make interiors appear more sophisticated.
It’s so colonial and safari (and we like „Out of Africa, don’t we?).
It’s like the universally popular Scandinavian style.
It brings out pastels.
It’s a perfect match for all natural materials – ranging from metals to wood.
It’s also very on and included in trend books (click HERE to download), where most of them feature hues subdued, natural and vintage. You can see it in the recent Pantone palette related to their Colors of The Year (read HERE) or in AkzoNobel’s „Color Futures 2016” (see HERE).
Pantone 448 C, czyli Opaque Couché, nie jest kolorem lekkim, łatwym i przyjemnym jak w tym roku panujące Serenity oraz Rose Quartz. Wymaga więcej czasu i wyrozumiałości, ale pięknie się za to odwdzięcza. Pięknie, choć jeszcze długo będzie nosić piętno nie-piękna.
A ja – w przeciwieństwie do Sokratesa – wiem, że coś wiem. Wiem mianowicie, że kolorów nie należy się bać. Nawet, gdy wszyscy dookoła twierdzą inaczej, bo – jak podobno mówił wyżej wymieniony – tam, gdzie chodzi o to, co sprawiedliwe, piękne i dobre, nie powinniśmy troszczyć się o opinie ogółu.
Ukłony (brzydkie, ale piękne), Dagmara
—
Pantone 448 C, or Opaque Couché, is not so light and easy-going as this year’s Chosen Ones, namely Serenity and Rose Quartz. It needs more time and attention but it pays off beautifully. Beautifully, however it will certainly bear its stigma of being ugly for a while.
Though, unlike Socrates I know that I know something. And what I know is not to be afraid of colors. Even when people around state othewise, because – as the above mentioned philosopher allegedly said – when it comes to things just, beautiful and good, we should’t care about anyone else’s opinion.
Best regards (ugly, yet beautiful), Dagmara
MORE ON SNAPCHAT:
Komentarze 15
Komentarze są wyłączone.
Obroniłaś go! 🙂
Mnie, jako urodzonemu daltoniście, ten kolor kojarzy się z uniformami wojskowymi – mam rację? 🙂
Oczywiście! Dlatego wspomniałam, że to barwy ochronne, z feldgrau na czele 🙂
Dziękuję 🙂 Bardzo się cieszę, że Ci się podobało.
Mnie Twój post przekonuje do tego trudnego koloru, szczególnie podobają mi się aranżacje z sypialni.
W zestawieniu z bielą, kremem lub pastelami ten kolor nie jest taki zły.
Faktycznie, paskudny w każdym wydaniu…
Nie udała się obrona? 🙂
W skandynawskim wydaniu nawet mnie przekonuje, a z różem intryguje 🙂 Ja za gówniarza to nawet miałam ubrania w tym kolorze ale wtedy za grosz o stylu nic nie miałam pojęcia :)) ale teraz znam osoby które ubierają się w ten kolor, ale są to osoby skromne i ciche 🙂
Z bielą i naturalnym drewnem…piękny!
Heh, zdziwiło mnie właśnie, gdy wyczytałam gdzieś, co to wybrali… Przecież to jeden z modnych ostatnio kolorów – jeśli nie bardzo popularnych, to chociaż gdzieś tam się przejawiających… Nie jakiś kolor z kosmosu… A tu proszę… Heh, i oburzenie firm „oliwkarskich”… ;D Bo co – oliwa smaczna nie będzie, bo jej barwa jest najbrzydszą na świecie? Czasem to takie zabawne – te reakcje ludzi!
Dzięki za post – kapitalny jak zawsze 😀
To ja dziękuję za miłe słowa 🙂
A kolor – też go lubię.
Pięknie wygląda ze złotem lub z koralowym.
Taki jesienny.
No właśnie!
Dlatego dziwne, że tak źle się kojarzy.
Ja tam go lubię 🙂
Ja uwielbiam ten kolor na ubraniach.
I na butach.
Mam takie jedne z zamszu w tym kolorze. Są obłędne 🙂
A ja ten kolor bardzo lubię. Dla jednych oliwka, dla drugich zgniły liść, a dla jeszcze innych rak płuc. Dla mnie będzie to kolor pokrytych delikatnym mchem korzeni. Zestawienia są piękne i pokazują, że ten kolor jest bardzo towarzyski jeśli chodzi o rodzaje stylizacji. A co do wyboru Pantone w tym roku to długo tęskniłam za Marsalą.