New York / The Design Festival: BKLYN DESIGNS and NYCxDESIGN awards

Podkład muzyczny (Background music): Lou Reed – „NYC Man”

NYCxDESIGN, czyli festiwal designu w Nowym Jorku

NYCxDESIGN to oficjalne święto designu w Nowym Jorku. Ta trwająca trzy majowe tygodnie impreza obejmuje wszystkie dziedziny projektowania, przyciąga dziesiątki tysięcy zwiedzających. Jak jednak miałoby być inaczej? To przecież Nowy Jork! FORelements nie mogło tam więc zabraknąć.

NYCxDESIGN to nie tylko wzornictwo w sensie materialnym, czyli showroomy, wystawy i targi, ale także edukacja, premiery, dyskusje, spotkania i akcje społeczne. Architektura, technologie, grafika komputerowa  i projektowanie produktu, wnętrz i krajobrazów, w tym miejskich, a nawet moda i promocja myślenia designem („design thinking”). Łącznie – ponad 500 wydarzeń w pięciu dzielnicach. Biorą w tym udział najmniejsi i najwięksi: instytucje państwowe i prywatne, szkoły projektowania i sklepy, maleńkie galerie i wielkie muzea. Są wśród nich słynne The MET oraz MoMa, które odwiedzimy w kolejnych postach na FORelements i filmach z cyklu „Akademia Dagmary„.

W programie jest też impreza najekskluzywniejsza z ekskluzywnych, gdzie ekspozycja jest warta kilka miliardów dolarów (dosłownie), a wejście jest limitowane. To targi kolekcjonerskie designu, sztuki oraz antyków TEFAF, które w Nowym Jorku zorganizowano po raz pierwszy, a których macierzystą edycję w Maastricht odwiedzałam już dwukrotnie (LINK – tutaj). Ale o tym też w swoim czasie.

Nagrody NYCxDESIGN

Co więcej, NYCxDESIGN ma swoje własne nagrody. Wyróżnienia w ponad 50 kategoriach przyznają magazyn „Interior Design” oraz ICFF, czyli prestiżowe, nowojorskie targi produktów z branży wnętrzarskiej. Do tego międzynarodowego konkursu, który właśnie odbył się po raz drugi, w tym roku wpłynęło ponad 700 kandydatur (to prawie dwa razy więcej niż poprzednio). Warunkiem było uczestnictwo w którymś z wydarzeń w programie festiwalu.

Zwycięzców wyłania 30-osobowe jury, a ceremonia rozdania nagród organizowana jest w Museum of Modern Art, czyli w gmachu MoMA. Co ciekawe, jednym ze sponsorów imprezy jest hiszpańska marka Lladro, a zwycięzcy i wyróżnieni dostają specjalną wersję statuetki „The Guest” zaprojektowanej przez Jaime Hayona. Widzieliśmy ją w poprzednim wpisie oraz na poprzednim filmie z cyklu „Akademia Dagmary”. Pokazywałam w nim moją listę osobistą ulubionych ekspozycji na mediolańskich targach Euroluce (LINK – tutaj).

 

 

 

BKLYN DESIGNS, czyli Brooklyn projektuje i wygrywa

Jednym z laureatów tegorocznych nagród NYCxDESIGN są lokalne targi Brooklyn Designs (BKLYN Designs), a dokładnie – ich oprawa graficzna i kampania, za którą Maiarelli Studio dostało wyróżnienie w kategorii „Grafika i branding” („Graphics and Branding”). Identyfikacja była spójna od najmniejszych elementów (np. moja akredytacja lub strona internetowa) po największe – flagi / banery na ulicach i oznaczenie bydynku Expo, gdzie mieściła się impreza.

 

 

 

 

 

 

 

Brooklyn Designs to najważniejsze w tej dzielnicy, i jedno z najważniejszych podczas NYCxDESIGN, wydarzenie związanie z projektowaniem; można uznać, że to lokalny pokaz dumy z tutejszego wzornictwa, architektury i sztuki. Impreza odbywa się w centrum ekspozycyjnym, które jest bardzo niepozorne, ale ma wielką zaletę – to duża przestrzeń skąpana w świetle naturalnym wpadającym zewsząd przez ściany ze szkła. Dzięki temu, ekspozycja dosłownie zlewa się z otoczeniem, daje wyraźny sygnał, że pokazywane tu przedmioty pochodzą stąd. Bo taki właśnie jest zamysł tych targów; zaprezentowanie światu możliwości lokalnego mini przemysłu i kreatywności pracujących tu projektantów i rzemieślników. BKLYN Designs odbywa się w ramach NYCxDESIGN, ale i pod patronatem Brooklyńskiej Izby Handlowej (Brooklyn Chamber of Commerce), która powołała te targi do życia w roku 2003 i która przyznaje znak „Brooklyn Made”.

 

 

 

 

 

Brooklyn Designs to targi, warsztaty i dyskusje. Tematem jednej z nich było wprowadzanie nowych i debiutanckich projektów na rynek. Panel był długi, ale wniosek krótki: Młody projektant musi konsekwentnie próbować zaistnieć, nie poddawać się, zbierać portfolio i dopiero z takim dorobkiem zgłaszać się do instytucji, organizacji lub mediów promujących design. „Musimy znać możliwości tej osoby oraz po prostu mieć co pokazać” – mówili zaproszeni do rozmowy eksperci, między innymi z prestiżowego „Interior Design”, American Design Club oraz agencji PR.

 

 

 

 

Co pokazano na targach

Zróbmy teraz przegląd pokazanych projektów. Na potrzeby postu wybrałam te pokazujące przekrój, a więcej, znacznie więcej, obejrzycie na poniższym filmie z cyklu „Akademia Dagmary” na YouTube (do subskrybowania kanału gorąco zachęcam!). Uzupełneniem filmu, jak zawsze, jest post, a więc – jak mawiają miejscowi na Brooklynie – „First things first”,  a po naszemu – no to po kolei.

Film:

 

 

 

A teraz – wycieczka!

LWM Woodwork to projektant Luke Malaney. Jak mówi twórca tych mebli, są to „wyjątkowe obiekty” dla ludzi, którzy pragną i funkcjonalności, i zabawy. Formy faktycznie są śmieszne, ale czy na pewno funkcjonalne? Oceńcie sami.

 

 

 

 

SAFTIUK to pracownia, którą w roku 2010 założył Sebastian Saftiuk Paulson. Jak opowiada, jego idea to łączenie współczesnego spojrzenia z szacunkiem dla tradycji. Trudno temu zaprzeczyć; te projekty przypominają najlepsze czasy powojennego wzornictwa, ze szczególnym uwzględnieniem duńskiego.

 

 

 

 

OT/TRA to mała, rodzinna forma, czego dowodem jest nawet jej nazwa pochodząca od imion dzieci projektantów – Otto i Petra. „Jedną z największych przyjemności płynących z naszej pracy, jako projektantów i jako rodziców, jest nieustanne dostrzeganie tego, że proste, prawdziwe piękno jest wszędzie” – opowiadają założyciele studia. Nie można się z tym nie zgodzić, patrząc na organiczne kształty mebli pokazanych podczas BKLYN Designs.

 

 

 

 

Mark Jupiter to czwarte pokolenie stolarzy i marka, która zdobywa nagrody i serca klientów, łącząc dyskretną elegancję i recykling. Od siebie dodam, że projekty te bardzo wpisują się w aktualne trendy (raport do pobrania TUTAJ), czyli są z kilku połączonych rodzajów materiałów naturalnych, surowców wtórnych oraz nawiązują do stylu vintage (łagodne kształty, wyeksponowany rysunek drewna i jego kolory).

 

 

 

 

 

Greenpoint Hill to galeria, która pokazuje sztukę, design i biżuterię lokalnych twórców. Jej właścicielka, Kim Brown, ma spore poczucie humoru, przyjmując pod swój dach projekty raczej uznawane za odważne. Ostatni jej nabytek to Danielle Knoll, która dla Greenpoint Hill zaprojektowała tapety, w tym widoczny na zdjęciach wzór „Through the Canopy”.

 

 

 

 

Conmateria, którą założyła Petra Langerova, to projekty zainspirowane materiałami „podstawowymi”. Obecnie pierwsze skrzypce gra porcelana, ale w wydaniu nietypowym, bo na przykład na naszyjnikach w kształcie… powiek.

 

 

 

 

Demetria Chappo to artystka ceramiki i rzeźbiarka. Jej znakiem rozpoznawczym są powierzchnie oraz wzory organiczne i architektoniczne, trójwymiarowe, przedstawiające „symbole uniwersalne”.

 

 

 

 

Kahen_Design to biżuteria, której korzenie tkwią w minimalizmie i architekturze. Twórca marki jest architektem, a jego ulubionym materiałem jest beton. Lubi jego fakturę i proces obróbki. Co ciekawe, Ryan Kahen nie porzucił swojego wyuczonego zawodu, on go po prostu rozszerzył o design w skali mikro oraz o drukowanie w 3D i projektowanie mebli.

 

 

 

 

Leungdesigns to studio „multidyscyplinarne, skoncentrowane na prostocie designu”. Jak mówi jego twórczyni, Nancy E. Leung, „forma idzie za funkcją, ale – cytując niemieckiego projektanta Hartmuta Esslingera – forma powinna iść za emocjami, a design powinien nieść ze sobą lekkość, lekkość życia…”

Nancy E. Leung ma za sobą studia wzornicze i fotograficzne, pracę w agencji reklamowej i wydawnictwie. Nie dziwi więc jej wielostronność i to, że pokazana podczas BKLYN Designs biżuteria była prosta i nieco techniczna.

 

 

 

 

Marco Guglielmino to wirtuoz neonów, a raczej neonowych rzeźb i obiektów, doceniony i zaproszony do udziału w tegorocznym, prestiżowym pokazie „Architectural Digest Design Show”. Projektant eksperymentuje z formami i kolorami swoich świetlnych instalacji. Co więcej, jest też uznanym fryzjerem i stylistą!

 

 

 

American Design Club (AmDC) to działający od roku 2008 kolektyw młodych projektantów. Inicjatywa odniosła taki sukces, że organizuje swoje własne imprezy i wystawy, a jej członkowie są zapraszani jako eksperci, czego przykład mieliśmy podczas dyskusji panelowej podczas BKLYN Designs o rynkowych wymogach wobec początkujących na rynku wzornictwa. Założyciele AmDC opowiadają, że wpadli na pomysł założenia kolektywu, by stawić czoła konkurencji z Europy i pokazać, że Ameryka też ma się czym pochwalić.

 

 

 

 

 

 

Refoundry to bardzo ciekawa organizacja non-profit, ponieważ jej celem jest resocjalizacja przez design i rzemiosło. Jak głoszą statystyki, na które powołują się pomysłodawcy, w amerykańskich więzieniach siedzą ponad dwa miliony osób, z których trzy czwarte wraca za kratki. Refoundry uczy ich projektowania i robienia mebli oraz innych elementów wyposażenia wnętrz, które potem mogą stać się źródłem utrzymania byłych więźniów. Są bowiem dodatkowo szkoleni, jak założyć własną firmę, poprowadzić warsztat i wrócić do życia społecznego.

 

 

 

Textile Arts Center (TAC) to pomysł, którego celem jest szerzenie wiedzy o tkaninach, ich powstawaniu, poprzez warsztaty i inne działania edukacyjne. Podczas BKLYN Designs teoretycznie była szansa spróbować umiejętności tkackich. Teoretycznie, ponieważ krosna zostały opanowane przez dzieci, które nie chciały oddać pola dorosłym.

 

 

 

 

Na brooklińskich targach pokazał się też hotelik z pobliskiego Williamsburga – okolicy artystycznej i kreatywnej na Greenpoincie – który zachęcał do odwiedzenia częstując herbatą z dzbanków ręcznie robionych przez miejscowych rzemieślników.

 

 

 

A na środku królowała ulotna instalacja z lśniących wstęg, odbijających otoczenie w milionach kawałków. Co było prawdziwe a co nie? Nie wiadomo, refleksy igrały ze zmysłami, uspokajając je i kojąc, choć dookoła wrzało życie. Twórcze życie Brooklynu.

 

 

 

I tu mówię STOP! Dość na dziś. Ciekawa jestem Waszych wrażeń po obejrzeniu propozycji projektantów z Brooklynu. Czy te targi różnią się od naszych? Od europejskich? Czy wręcz przeciwnie, mamy dowód na to, że trendy są globalne i nie straszne im morza i oceany?

Z tym pytaniem Was zostawiam i od razu zapraszam na kolejną część mojej amerykańskiej odysei, a do zobaczenia mamy jeszcze dużo, bardzo dużo.

Ukłony (brooklińsko-targowe), Dagmara

 

---

 

Best regards (like Brooklyn & fairs), Dagmara

Zdjęcia / Pics: FORelements (unless indicated otherwise)

MORE ON:

• YouTube – kanał „Akademia Dagmary” (kliknij w obrazek)

• Instagram – konto „dagmaraforelements” (kliknij w obrazek)

• Snapchat – konto „forelements.pl” (skanuj)