Mediolan / Euroluce 2017 (cz. 1), czyli 12 ekspozycji, które robiły największe wrażenie

Milan / Euroluce 2017 (Part 1), or twelve most impressive showcases

Podkład muzyczny (Background music): FKA Twigs – „Lights On”

Euroluce, czyli cała branża oświecona

Euroluce to organizowane co dwa lata przy mediolańskim iSaloni targi oświetlenia i związanych z nim technik. W tym roku, na prawie 40 tysiącach metrów kwadratowych piersi dumnie prężyło 485 wystawców z Włoch (połowa) i reszty świata, już po raz 29-ty.

Mediolan sam w sobie jest jednym wielkim szoł, dlatego nie dziwi, że ów szał ciał i uprzęży wyzwala w projektantach ekspozycji szatańską kreatywność. Szatańską wręcz dosłownie, ponieważ niektórych pomysłów nie powstydziłby się Dante, prowadząc naiwnych przez kolejne kręgi piekielne na przykład do Barovier&Toso, którzy zafundowali zwiedzającym płomienne wrota, skrywające za nimi sufit z kryształowych węży i żyrandol-koronę z wygiętych jak pastorały żmij. Albo do Arturo Alvareza i jego postaci z sennych koszmarów, pochylających się nad widzem jak wychodzące z cienia duchy.

Ale po kolei! Tradycyjnie, najpierw zapraszam na film z cyklu „Akademia Dagmary”, gdzie zobaczycie dwanaście ekspozycji z Euroluce, które bez wątpienia zorganizowano z największym rozmachem. Błyszczą się i mienią, oszałamiają wielkością, oślepiają przepychem, straszą wspomnianym ogniem piekielnym, emanując przy tym niepokojącym pięknem. Są tam też takie, które imponują historią i projektami, które wyszły spod ręki największych w dziedzinie wzornictwa. To także niezwykłe kształty zaczerpnięte ze świata baśni oraz fauny i flory.

Bawcie się dobrze, potem zapraszam do obejrzenia zdjęć z komentarzem uzupełniającym poniższy film.

*

x

 

 

Euroluce 2017 i najbardziej olśniewające ekspozycje

Foscarini

Foscarini to marka, której przedstawiać chyba nie trzeba. To odwaga i rozmach w designie, i taka też była ekspozycja na Euroluce. Tour de force na imponujących rozmiarów obszarze – 880 metrów kwadratowych! – obejmował obiekty najbardziej znanych projektantów, którzy chętnie współpracują z tym producentem. To między innymi Ludovica i Roberto Palomba, Patricia Urquiola, bracia Campana (pisałam o nich TUTAJ) oraz Ferrucio Laviani (także gwiazda marki Fratelli Boffi na tegorocznym iSaloni), który w ogóle był odpowiedzialny za wizerunek marki na Euroluce.

Jego koncepcja miała pokazać „filozofię firmy i na długie lata głęboko zapaść w pamięć zwiedzających”. Projektant opowiadał, że podszedł do tego zadania, podkreślając dwa oblicza Foscarini: „Z jednej strony to kreatywność, czerpanie inspiracji z kultury, sztuki, różnorodności współczesnego świata i nieustającego dążenia do oryginalnego, niebanalnego wzornictwa. Z drugiej strony zaś chodziło o przedstawienie rzeczywistości marki bazującej na poszukiwaniach technologicznych, innowacji, komunikacji, szeroko pojętej dystrybucji. (…) To ekstrawertyczny duch przeciwstawiony racjonalizmowi”.

Jak się to udało na Euroluce? Segmenty, w których pokazywano lampy, z zewnątrz wyglądały jak gigantyczne i uporządkowane segregatory w archiwum księgowego, wewnątrz zaś panowało szaleństwo, zabawa, gwar wzorów i kolorów.

Co więcej, dodatkową zabawą było zaistnienie na firmowej ściance Foscarini, najpierw rzeczywistej, potem – Instagramowej.

 

1a euroluce foscarini light design forelements blog

*

1 euroluce foscarini light design forelements blog
FORelements na Instagramie Foscarini

*

2 euroluce foscarini light design forelements blog
„Gregg” (proj. Ludovica + Roberto Palomba dla Foscarini)

*

3 euroluce foscarini light design forelements blog
„Spokes” (proj. Garcia Cumini dla Foscarini)

 

Foscarini było obecne podczas Euroluce także na innej ekspozycji – wspólnej z Diesel Living, z którym współpracuje od roku 2009. Marka podkreśla, że to partnerstwo daje jeszcze większe pole do popisu, także stylistyczne, od pop, przez industrial, do vintage.

 

4 euroluce foscarini diesel living light design forelements blog
Kolekcja „Glassdrop” (Diesel Living with Foscarini)

*

5 euroluce foscarini diesel living light design forelements blog
„Smash” (Diesel Living with Foscarini)

 

FontanaArte

Czego się spodziewać po marce, której dyrektorem kreatywnym był Gio Ponti? Klasyków i spokojnego, eleganckiego eklektyzmu. Wiele z pokazanych podczas Euroluce projektów weszło do kanonu designu i jest w sprzedaży od kilkudziesięciu lat. Inne zapewne też wejdą do annałów, przykładem niech będzie kolekcja Paoli Navone – „Pinecone” – która przypominała tajemniczy ogród, świetliste drzewa i unoszące się w powietrzu niezwykłe owoce. To projekt ponadczasowy, ponad stylami, łączący historię wzornictwa z lekkim zabarwieniem awangardowym.

Ciekawostką ponadto były lampy-jajka „Uovo”, które należą do najlepiej sprzedawanych wyrobów FontanaArte, a które powstały na podstawie bezimiennych szkiców znalezionych w latach 70-tych w archiwach firmy.

 

1 euroluce fontana arte light design forelements blog
„Bilia” (proj. Gio Ponti dla FontanaArte / 1932)

*

2 euroluce fontana arte light design forelements blog
„Uovo” – projekt według szkiców znalezionych w archiwach FontanaArte (1972) *** W tle – „Fontana” (proj. Max Ingrand dla FontanaArte / 1954)

*

3 euroluce fontana arte light design forelements blog
Kolekcja „Pinecone” (proj. Paola Navone dla FontanaArte)

 

Terzani

Powstała w 1972 roku we Florencji marka łączy tradycyjne włosie rzemiosło z nowoczesnymi technologiami, balansując – jak deklaruje producent – między „sztuką, luksusem i designem”. Powstało nawet Terzani Lab, gdzie prowadzone są próby z nowymi materiałami i pomysłami, często znanych projektantów, jak Maurizio Galante, Dodo Arslan lub Christian Lava.

Ekspozycja na Euroluce zachwyciła ujarzmieniem światła, które malowało na ścianach i podłogach niezwykłe, ruchome obrazy. Nieuchwytne. Zmienne. Ulotne. Carla Bruni, włosko-francuska top modelka, była u szczytu swojej kariery nazywana „złodziejką światła”, w obiektywie i na planie bowiem istniała tylko ona. Podobnie było z Terzani, którego projekty rządziły światłem, zapraszając widzów do tej niezwykłej gry w chiaroscuro.

 

1 euroluce terzani light design forelements blog
„Core” (proj. Christian Lava dla Terzani)

*

2 euroluce terzani light design forelements blog
„Doodle” (proj. Simone Micheli dla Terzani)

*

3 euroluce terzani light design forelements blog
„Doodle” (proj. Simone Micheli dla Terzani)

*

4 euroluce terzani light design forelements blog
„Anish” (proj. Dodo Arslan dla Terzani)

*

5 euroluce terzani light design forelements blog
„Argent” (proj. Dodo Arslan dla Terzani)

 

Arturo Alvarez

Mocne było już wejście na ekspozycję, której na Euroluce strzegły wielkie, tajemnicze postacie, kolekcja „Agora”, przywołujące na myśl oniryczne wędrówki po zakamarkach snów. Projektant z Santiago de Compostela opowiada, że projekt powstał w wyniku „osobistej konfrontacji i skomplikowanych relacji z otoczeniem”.

Dalej: „(Postacie z „Agory”), pokazane w grupie, tworzą nastrój dzielonej samotności. Elementy kolekcji powstały z lin. Instalacja ta jest więc niepokojąca, ponieważ zmusza do zastanowienia się nad owymi 'nićmi’, ukrytymi w ciemnościach; sami je wokół siebie zaplatamy, zaplatają je też inni”.

Bardziej optymistyczne są inspiracje pozostałych kolekcji, które wprowadziły widzów na Euroluce w magiczny świat 20 tysięcy mil podmorskiej żeglugi. Od razu pomyślałam o Ayali Serfaty (pisałam o niej TUTAJ). To projekty ze świata Meluzyny, która pokochała Pustoraka; to delikatna struktura silnie wpływająca na otoczenie i jego nastrój, poświata nie z tej ziemi, którą skrywają otchłanie wielkiego błękitu.

 

1 euroluce arturo alvarez light design forelements blog
Kolekcja „Agora”

*

2 euroluce arturo alvarez light design forelements blog
Kolekcja „Agora”

*

4 euroluce arturo alvarez light design forelements blog
Kolekcja „Ura”

*

7 euroluce arturo alvarez light design forelements blog
Kolekcja „Onn”

*

8 euroluce arturo alvarez light design forelements blog
Kolekcja „Ballet”

 

Barovier&Toso

To jedna z najstarszych na świecie manufaktur szkła, oczywiście z Murano, której historia sięga końca XIII wieku. Dante i Auguste Rodin byliby dumni. Barovier&Toso wpuszczali w otchłanie swojej ekspozycji na Euroluce przez Bramę Piekieł (koniecznie zobaczcie to na filmie!).

Lynchowskie „Ogniu, krocz ze mną!” cisnęło się na usta zwiedzających, nad głowami których wiły się węże, a spośród płomieni wyławiali kolejne projekty, między innymi Marcela Wandersa. Jego kolekcja „Perseusz” komponowała się z otoczeniem dzięki pięknym, zgaszonym barwom. Przydymione – to określenie pasowałoby tu chyba lepiej.

 

1 euroluce barovier e toso light design forelements blog
Bramy Piekieł, czyli wejście na ekspozycję Barovier&Toso

*

2 euroluce barovier e toso light design forelements blog
„Swing” (Barovier&Toso)

*

5 euroluce barovier e toso light design forelements blog
„Crown” (proj. Brian Rasmussen dla Barovier&Toso)

*

7 euroluce barovier e toso light design forelements blog
Kolekcja „Perseus” (proj. Marcel Wanders dla Barovier&Toso)

 

Serip

Portugalskie wzornictwo, szczególnie to z sektora premium, jest bardzo charakterystyczne, rozpoznawalne. Przypomnijcie sobie na przykład meble Boca do Lobo, o których pisałam tu wielokrotnie, a nawet odwiedziłam ich manufakturę koło Porto (link – TUTAJ). To rozmach w materiałach, kolorach oraz inspiracjach, które bardzo często wiążą się ze sztuką i naturą.

Tak też jest w przypadku tej marki, która podczas Euroluce pokazała projekty nawiązujące do przyrody – gejzerów, liści, wody. To szkło i mosiądz, łączone z największą finezją. To także nawiązania do sztuki, na przykład w geometrycznej kolekcji „Mondrian”.

Zgadzam się, że takie wzornictwo jest kontrowersyjne, ale trzeba docenić jedno: precyzję. A potem pomyśleć, w jakim kontekście umieścić jeden z tych produktów, bo nie są to małe rozmiary.

 

1 euroluce serip light design forelements blog
Kolekcja „Geyser”

*

2 euroluce serip light design forelements blog
Kolekcja „Mondrian”

*

3 euroluce serip light design forelements blog
Kolekcja „Folio”

 

United Alabaster

Alabaster jest piękny, a ozdobione nim wnętrza – jak ekspozycja na Euroluce – przypominają pałac Królowej Śniegu. Alabaster więc trzeba dawkować; skondensowany dał tu jednak niezwykły efekt. Było to jak podróż na inną planetę, daleko od rzeczywistości. Wszechobecna poświata bijąca od wewnętrz, białe kolumny i oświetlenie niczym wielokrotne księżyce z Tatooine, w które – marząc o gwiezdnych wojażach – wpatrywał się młody Luke Skywalker.

United Alabaster idealnie wpisuje się w obecne trendy (link do raportu – TUTAJ), które preferują materiały naturalne, z kamieniem na czele. Nie mogło go więc zabraknąć na Euroluce, oświetleniowym biennale.

 

1 euroluce united alabaster light design forelements blog
United Alabaster

*

2 euroluce united alabaster light design forelements blog
United Alabaster

*

3 euroluce united alabaster light design forelements blog
United Alabaster

*

4 euroluce united alabaster light design forelements blog
United Alabaster

 

Falac

W sumie – po tym, co napisałam o United Alabaster – mogę tu dodać tylko jedno: Alabaster to nie tylko biel, to także kolor. To agat (alabaster jest jego odmianą). Zobaczcie, jak pięknie pokazano na Euroluce bogactwo minerałów, materiałów naturalnych, niezwykłą paletę barw i wzorów pochodzących ze źródeł danych przez Ziemię.

 

1 euroluce falac alabaster light design forelements blog
Falac

*

3 euroluce falac alabaster light design forelements blog
Falac

*

5 euroluce falac alabaster light design forelements blog
Falac

 

Manooi

Manooi założyła dwójka węgierskich architektów – János Héder i Judit Zoltai. Inspiracją jest światło naturalne i to, jak je odtworzyć w pomieszczeniach prywatnych i publicznych. Co więcej, twórcy marki eksperymentują ze światłem i tym, w jaki sposób można nim modelować otoczenie i wnętrze. Bardzo mi się to podoba. O tym, że chiaroscuro to najlepszy i najbardziej dostępny z „dizajnów” pisałam już dwa lata temu w relacji z iSaloni (link – TUTAJ).

Jaka była ekspozycja Manooi na Euroluce? Magiczna. Kryształowe cudowności lewitowały w ciemnej, wyłożonej zwierciadłami przestrzeni. Przypominała gabinet luster, otchłań Kosmosu, w której drogę wskazywały gwiazdy i konstelacje. Nieskończoność światła. To właśnie tam zobaczyłam.

 

1 euroluce manooi light design forelements blog
„Infinity” (Manooi)

*

2 euroluce manooi light design forelements blog
„Deep Sky” (Manooi)

*

3 euroluce manooi light design forelements blog
„Origo” (Manooi)

 

Saint-Louis

Ta marka to 430 lat (od roku 1586) pracy nad szkłem i kryształem, rozwiązywania ich tajemnic, a w roku 1767 otrzymała od Ludwika XV królewski patent i tytuł „Verrerie royale” (Królewska manufaktura szkła). W roku 1829 manufaktura zmieniła nazwę na „Cristallerie royale de Saint-Louis”, od tej pory zajmując się już tylko kryształem i rozpoczynając triumfalny pochód przez monarsze dwory na całym świecie. Sztandarową kolekcją jest – a jakże – „Royal”, czyli 15 tysięcy (!!!) elementów, z których tworzone są żyrandole na indywidualne zamówienia. Ekspozycja na Euroluce oszałamiała. O-sza-ła-mia-ła! Ogrom i jednocześnie delikatność pokazanych klasycznych projektów robiły wrażenie. Sprawiały, że największy sceptyk doceniał precyzję kolosów z delikatnego kryształu.

Ale to nie wszystko! Saint-Louis to także współczesność i kolekcja „Folia”. Jej autorem jest Noe Duchaufour Lawrance, francuski designer pracujący między innymi dla Ligne Roset i Petite Friture (oraz Kundalini, co zresztą zobaczymy w kolejnym wpisie). Inspirował się przyrodą Lotaryngii, otaczającą manufakturę Saint-Louis: „Kolekcja <Folia> to wyraz uznania dla liściastych lasów nad Mozelą i oda do radości tworzenia”.

To prawda. Pokazane na Euroluce projekty cudownie, niepowtarzalnie i czarodziejsko rzeźbiły otoczenie rzucanymi dookoła refleksami i załamaniami światła. Przypominało mi to spacer w piękny, słoneczny dzień, gdy promienie słońca igrają z koronami drzew, malując dookoła ulotne obrazy.

 

1 euroluce saint louis light design forelements blog
Kolekcja „Royal”

*

2 euroluce saint louis light design forelements blog
Kolekcja „Royal”

*

3 euroluce saint louis light design forelements blog
Kolekcja „Folia” (proj. Noe Duchaufour Lawrance dla Saint-Louis)

*

 

4a euroluce saint louis light design forelements blog
Kolekcja „Folia” (proj. Noe Duchaufour Lawrance dla Saint-Louis)

*

5 euroluce saint louis light design forelements blog
Kolekcja „Folia” (proj. Noe Duchaufour Lawrance dla Saint-Louis)

 

Beby Italy

Wejście na ekspozycje Beby Italy podczas Euroluce było jak wkroczenie do gotyckiego zamczyska, którego mieszkańców nieco poniosło w bardziej optymistycznym kierunku. Mimo wyraźnych konotacji rodem z filmów wytwórni Hammer, wnętrze było radosne. Limonka, czerwienie, motyle zestawione z ciemnymi elementami i ciężkimi kryształowymi żyrandolami dawały bardzo ciekawy efekt. Nie wiem, czy jest jakaś inna nacja, która lepiej od Włochów wykonywałaby tak ryzykowne stylistyczne akrobacje, lądując perfekcyjnym telemarkiem, niczym Małysz w najlepszych latach kariery.

Beby Italy jest nieodrodną córką włoskiej ziemi. Świadczy o tym duża rozpiętość projektów wykonywanych według najstarszych technik rzemieślników-artystów z Italii, z legendarnym Murano na czele. Nad całokształtem czuwa dyrektor artystyczna i główna projektantka Silvia Broggian, która dzięki poprzednim związkom z modą i trendami ma nadać marce charakterystyczny, „esencjonalny” styl. Patrzę na to, co pokazała podczas Euroluce, i zaczynam rozumieć, o co w tym wszystkim chodzi.

 

1 euroluce beby italy light design forelements blog
Beby Italy

*

5 euroluce beby italy light design forelements blog
Beby Italy

*

6 euroluce beby italy light design forelements blog
Beby Italy

 

Atelier Swarovski

„Glaciarium” to kolekcja, której elementy mają przypominać kryształ w naturze, w jego surowej postaci. Daje niezwykłe światło, tajemniczo rozproszone jak w pałacu Królowej Śniegu lub w jaskini skutej wiecznym lodem. Kolekcja powstała w roku 2016 i oprócz oświetlenia obejmuje wazony, misy, świeczniki. To surowa, ale nie minimalistyczna koncepcja dla domu, który rozbłyska tysiącami refleksów rzucanych przez kryształki Swarovskiego, pokrywające nawet siedzenia. „Każdy kawałek to nieustający nurt zamrożony w czasie” – opowiadają twórcy tej kolekcji. I mają rację.

Ekspozycja pokazana na Euroluce była niezwykła z kilku powodów, co możecie zobaczyć i usłyszeć (!) na wspomnianym filmie. Główna jej część przypominała jaskinię z wielkim głazem na środku, otoczonym milionami tajemniczych refleksów. W tle zaś sączyła się muzyka, delikatna, łagodna, nieziemska. Wyjątkowe doświadczenie.

 

1 euroluce glaciarium swarovski light design forelements blog
„Glaciarium” (proj. Fredrikson Stallard dla Swarovski Atelier)

*

2 euroluce glaciarium swarovski light design forelements blog
„Glaciarium” (proj. Fredrikson Stallard dla Swarovski Atelier)

*

3 euroluce glaciarium swarovski light design forelements blog
„Glaciarium” (proj. Fredrikson Stallard dla Swarovski Atelier)

*

4 euroluce glaciarium swarovski light design forelements blog
„Glaciarium” (proj. Fredrikson Stallard dla Swarovski Atelier)

*

5 euroluce glaciarium swarovski light design forelements blog
„Glaciarium” (proj. Fredrikson Stallard dla Swarovski Atelier)

 

 

Pokazane tu ekspozycje z Euroluce budziły podziw u większości zwiedzających, bez wątpienia należały do tych urządzonych z największym rozmachem. Jest jednak jedno „ale”.

Mianowicie, mediolańskie iSaloni oraz towarzyszące im wydarzenia mają bardzo ciekawą cechę – każdy widzi je po swojemu. Czasem wręcz, rozmawiając z kimś, kto również tam był, można odnieść wrażenie, że odwiedziło się różne imprezy. To dobrze, ponieważ pokazuje, jak bardzo widzimy świat po swojemu. I nie ma gorszych lub lepszych wrażeń. Są te osobiste.

Od razu więc zapraszam Was do przeczytania kolejnego wpisu, gdzie pokażę Wam MOJE typy z Euroluce, mój wybór, moje zachwyty.

Ukłony (olśniewające i z rozmachem), Dagmara


Best regards (bedazzled and with a flourish), Dagmara

ish frankfurt lazienki design forelements blog

Zdjęcia / Pics: FORelements

MORE ON:

  • YouTube – kanał „Akademia Dagmary” (kliknij w obrazek)

ish frankfurt lazienki design forelements blog

 

  • Instagram – konto „dagmaraforelements” (kliknij w obrazek)

ish frankfurt lazienki design forelements blog

 

  • Snapchat – konto „forelements.pl” (skanuj)

ish frankfurt lazienki design forelements blog