Drugi MEETBLOGIN za nami, czyli nabieramy rozmachu
The second MEETBLOGIN’s over, or we’ve been spreading our wings
Podkład muzyczny (Background music): Madness – „Our House”
Jesień to czas wyjazdów i wydarzeń branżowych. Dopiero wróciłam z Londynu, chwilę potem śmignęłam do Łodzi, a za chwilę – kolejna wycieczka. Na razie jednak skoncentrujmy się na – zorganizowanym w ramach Łódź Design Festival – MEETBLOGIN, czyli drugim zjeździe blogerów (a tak naprawdę – blogerek) wnętrzarskich i tych zajmujących się designem.
Już w ubiegłym roku wiedziałam, że obecność na tej imprezie jest bezdyskusyjnie obowiązkowa. W tym roku z kolei widać było, że blogosfera wnętrzarska nabiera rozmachu – rozrósł się i program, i liczba uczestniczek. Bez wątpienia było wesoło, czyli klasyka gatunku. O, coś takiego, jak na poniższym filmie (zwracam uwagę na wątek wnętrzarsko-budowlany) 🙂
Większość czasu spędziłyśmy na głównym terenie festiwalowym, w nowo wyremontowanym, industrialnym kompleksie Art Inkubator. Hasło przewodnie Łódź Design Festival, czyli „Brave New World”, bardzo pasowało do klimatu zabudowań przy Tymienieckiego 3, czemu przyświecała uchwycona na zdjęciu jutrzenka nadziei, czy jakoś tak…
MEETBLOGIN rozpoczynało spotkanie z Anią ze Scandinavian Living, na którym ja, Marta oraz Kasia miałyśmy mocne wejście… Spóźniłyśmy się tylko trochę (naszym zdaniem), ale Ula – niezawodna organizatorka przedsięwzięcia – zadbała o to, by nikt, ale to nikt, nie przeoczył naszego cichego (tak było w planach) dołączenia do grupy. Miało być po angielsku, wyszło jak zwykle. Dzięki, Ula 🙂
Potem czekała nas naprawę duża sprawa, czyli spotkanie z Oskarem Ziętą i Piotrem Kuchcińskim (!!!). Projektanci opowiedzieli o projekcie „Materials We Love”, powstałym przy współpracy Interprint (wiodąca na świecie drukarnia papieru dekoracyjnego) i Pfleiderer (producent oklein, laminatów i płyt). To seria inspirowanych drewnem i betonem dekorów, które trafią na rynek w przyszłym roku, ale już teraz można było zobaczyć ich zastosowanie w praktyce, na geometrycznych meblach Pakiet zaprojektowanych przez Oskara Ziętę.
Kolejny punkt – warsztaty poprowadzone przez dziewczyny z Ceramiki Paradyż. Posłuchałyśmy o trendach i tendencjach, a potem dostałyśmy zadanie. Podzielone na małe grupy (ja byłam w zespole z Martą z Lost in Time) miałyśmy stworzyć moodboardy inspirowane nową, etniczną kolekcją płytek.
Personą naszego zespołu (czyli osobą, dla której projektowałyśmy wnętrze) była wielkomiejska neurotyczka, lubiąca podróże, pragnąca spokoju i wytchnienia. Wymyśliłyśmy dla niej taras, będący oazą w betonowej dżungli; taras łączący naturalne materiały i barwy z etnicznymi elementami wnoszącymi ożywcze akcenty kolorystyczne do kompozycji zanurzonej w zieleni. Nasza bohaterka lubi tam podejmowac gości lub dumać nad praprzyczyną wszechświata, popijając samodzielnie pędzone ekologiczne wino. Taka sytuacja 🙂
Wyniki tej pełnej poświęcenia pracy,,,
… trzeba było też odpowiednio przedstawić podczas prezentacji.
Galerię moodboardów oceniało jury z Ceramiki Paradyż, czego wynikiem było…
…trzecie miejsce dla mnie i dla Marty…
…drugie dla Moniki, Marysi i Ani…
…oraz miejsce pierwsze, które zdobyły Agnieszka, Ludmiła i Marta.
O, nie! To jeszcze nie koniec sobotnich atrakcji! Udałyśmy się bowiem do showroomu Veda Concept, gdzie przywitał nas stół zastawiony mini-cudownościami; tak więc było sprawiedliwie – coś dla ciała i coś dla ducha. Bo dla duszy, przynajmniej mojej, wisiała nad nami cud urody lampa Zeppelin Marcela Wandersa, na punkcie którego chyba mam obsesję, ale lekarz od designu mówi, że nie stanowię zagrożenia…
Wizyta w industrialnych wnętrzach Veda Concept była połączona z prezentacją cementowo-polimerowych powłok HD Surface (których wyłącznym dystrybutorem w Polsce będzie firma Kopp). Patent polega na tym, że można je nałożyć na każdą powierzchnię użytkową (również na podłogę i stare kafelki w łazience), gdzie będą do złudzenia imitować np. beton. Więcej na ten temat – TUTAJ.
Wieczorem odbyła się uroczysta gala MEETBLOGIN, połączona z wręczeniem nagród w konkursie Blog Design Roku, zorganizowanym przez „Dom i Wnętrze”. Niestety, z różnych przyczyn nie mogłam się na niej zjawić, jednak dziewczętom serdecznie gratuluję. W mojej kategorii, czyli Design – gdzie miałam przyjemność dostać się do grona finałowego – zwyciężyła Marysia z Mieszkać Pięknie, której gratuluję szczególnie mocno, ponieważ jej blog bardzo lubię, a i Marysia jest częstym gościem na FORelements. Go, girl!
A w niedzielę, gdy już opadło konfetti po sobotniej gali, trzeba było wrócić do konkretów. Dzień rozpoczął się od 3-godzinnego spotkania z Kasią Zadworny z agencji K2 (w imieniu fundacji Piękna Polska), która mówiła o wykorzystaniu mediów społecznościowych do promocji blogów. Wykład był na tyle pouczający, że dostałyśmy obietnicę ciągu dalszego. Tak więc – czekamy.
Następnie – galopem na OFF Piotrkowską, gdzie w Spółdzielni miałyśmy spotkanie z firmą Roca oraz redaktor naczelną portalu ekologia.pl, która przedstawiła nam wstrząsające (o czym mogą świadczyć nasze miny na zdjęciu) dane dotyczące ilości wody pitnej na Ziemi. Okazuje się, że Polska należy do krajów o bardzo niskich zasobach (wiedzieliście o tym?). Okazuje się też, że brak dostępu do wody zdatnej do użycia powoduje ogromną śmiertelność, szczególnie wśród dzieci, w krajach dotkniętych tym kataklizmem.
Trzeba się wziąć w garść, moi drodzy, nie ma wyjścia, na przykład zakręcając wodę podczas mycia zębów (z ręką na sercu mogę powiedzieć, że zawsze tak robię) czy podczas mydlenia się pod prysznicem.
Ostatnim punktem programu MEETBLOGIN był wykład, który miałam przyjemność poprowadzić, pod tytułem „O potrzebie designu na co dzień, czyli obsesja grubego splotu”. Bardzo, naprawdę bardzo dziękuję za wiele cudownych słów, które usłyszałam po zakończeniu spotkania. Przysięgam, że byłam tym niezwykle poruszona.
Bardzo też dziękuję sponsorom i patronom MEETBLOGIN. Dziękuję za wsparcie naszego zjazdu, ale też za to, że traktują blogi o wnętrzach i designie jak poważnych partnerów, co wielu innym firmom przychodzi bardzo trudno, ale może wezmą przykład…
To był naprawdę dobry weekend. Tyle powiem i niech to wystarczy za podsumowanie. Dziewczyny, dziękuję!
Zdjęcia / Pics: FORelements & Karolina Grabowska Staffage.pl
Komentarze 12
Komentarze są wyłączone.
Dagmara! Ogromnie się cieszę, że Cię poznałam, jesteś wulkanem energii i niesamowicie sympatyczną osobą! A wejście do Tektury było the best!!! Pozdrawiam ciepło i mam nadzieję do następnego!
Dzięki, kochana! Ja też się ciesze, że się poznałyśmy. I już czekam na następne spotkanie, gdzie zrobimy jeszcze bardziej spektakularne entré 😉
Ja cię mogę słuchać i czytać 24/7
A ja – że tak powiem – z wzajemnością 🙂 Już doczekać się nie mogę powtórki z rozrywki!!!
PS: Chociaż… Patrząc na pewne zdjęcie można pomyśleć, że miałaś co najmniej ból głowy od tego mojego gadania… :))))
Super było się spotkać, pogadać, posłuchać 🙂 Bardzo dziękuję Dagi 🙂
Ja wiem, że Ty wiesz, że uwielbiam twoją energię, poczucie humoru i sposób bycia :))) Bardzo się cieszę, że znowu miałyśmy okazję się spotkać i czekam niecierpliwie na kolejny wykład. Jak zawsze mam niedosyt!
Dzięki 🙂 Bardzo się cieszę, że Ci się podobało. I mam nadzieję, że niedługo znów się spotkamy!
A ja wiem, że Ty wiesz, że Twój entuzjazm jest dla mnie bardzo motywujący i za to bardzo Ci dziękuję :)))
Uwielbiam Twoje relacje 🙂 Jest w nich ujęta cała kwintesencja czy to zjazdu blogerek czy to relacji z targów. btw dzięki Tobie dowiedziałam się o powłokach HD Surface, które wykorzystam w jednym z projektów 😉 . a będzie relacja z całego festiwalu? Zawsze cenię Twoją wiedzę… i poczucie humoru 🙂 Twoje posty czytam jednym tchem. Pozdrawiam!
Szkoda, że nie udało nam się spotkać w Łodzi. Najważniejsze jednak, że wpadłaś choć tu i zostawiłaś naprawdę powalający komentarz, za co bardzo Ci dziękuję. Swoją drogą, powłoki HD Surface urzekły nawet mnie, zdeklarowaną etnofilkę 😉
PS: Twój komentarz nieco mnie zmobilizował, by wziąć się w garść, bo od kilku godzin siedzę nad relacją z głównych wystaw festiwalowych i zakończyć nie mogę…
Ale wysoko postawiłaś poprzeczkę z tak szczegółową relacją! 😉 Dzięki za ciepłe słówko, ja do tej pory nie dowierzam, że to wyróżnienie właśnie mi przypadło… Pozdrawiam cieplutko <3
Napisałam szczerze i bardzo się cieszę, że Cię doceniono. A czy poprzeczkę z relacją postawiłam wysoko… Nie, chyba nie, po prostu tak było i nie inaczej 🙂