Cukierek na koniec tygodnia: Lampa do tłuczenia wg Dragosa Moticy
End of the Week Candy: Slash Lamp by Dragos Motica
Podkład muzyczny (Background music): Metallica – “Seek nad Destroy”
Oj, coś dawno nie było cukierków na osłodę końca tygodnia. Dziś więc będzie cukierek podwójny, a nawet i potrójny (czyli z bonusem), zależy od tego, jak podejdziemy do tematu.
Bohaterem niedzieli jest Slash Lamp, czyli lampa z betonu na metalowej siatce. Pomysł Dragosa Moticy, rumuńskiego projektanta ze studia UbiKubi jest bardzo prosty, a jednak zaskakujący. Lampę bowiem należy zepsuć, a raczej choć trochę rozwalić, dzięki czemu zyska nową jakość.
—
It’s been a while since the last „End of the Week Candy”, so today the candy will be doubled, or even tripled (i.e. with a bonus). It depends on how we’re going to deal with the item.
The main character of the post is the Slash Lamp, namely a concrete lamp constructed on a metal mesh. The idea of Dragos Motica, a Romanian designer from the UbiKubi studio, is very simple, yet surprising, for the lamp is to be slashed and crushed to achieve a new design level.
W tym industrialnym zestawie jest zapakowana w kartonową tubę lampa, kabel na szpuli, denko z korka oraz kamień. Projektant z Bukaresztu więc daje bazę. Odbiorca z kolei dostosowuje ją do swoich potrzeb, waląc w nią kamieniem tak, by odpadły kawałki.
Dragos Motica w ten sposób zachęca do tworzenia, indywidualizacji (obecnie bardzo modne słowo), personalizacji (kolejne bardzo modne określenie). Jak powiedział portalowi Dezeen: “Niszcząc lampę, użytkownik staje się twórcą rzeczy niepowtarzalnej. Zostawiając ją w stanie nienaruszonym, decyduje się za to na produkt seryjny. To bardzo subiektywna decyzja”.
—
The industrial set is comprised of a cartoon tube to pack the lamp, a wire on a reel, a cork cover and a stone. The Bucharest designer gives a base then. The user’s job is to adapt the project to individual needs by hitting it with the stone and make concrete pieces come off.
In this way, Dragos Motica encourages for creating, for idividualisation (a very popular word nowadays), for personalisation (another popular word). As he told in an interview for Dezeen: “By breaking the lamp you are becoming the designer of a unique object. By leaving it unbroken, you choose the serialised object because you like it as it is. So you are taking a very subjective decision”.
To było na poważnie, ale temat został też potraktowany à rebours. Niepoważnie bowiem opowiadałam o tym projekcie w audycji “Wieczór na żarty”, na antenie radiowej Jedynki (emisja w piątki, godzina 23.15). To takie satyryczno-informacyjne podsumowanie mijającego tygodnia, gdzie rzeczy całkiem serio omawiane są w sposób lekki, łatwy i przyjemny oraz humorystyczny. Wystąpiłam tam jako ekspert od designu, a moim zadaniem było mądrzenie się bez sensu lub wiarygodne bredzenie – co kto woli. Efektu możecie posłuchać tutaj:
—
OK, we were serious, now it’s time to take the subject à rebours. Namely, I was talking about the Slash Lamp in a Polish Radio’ s infotainment. “Wieczór na żarty” (“Evening satiated with humor”) is a broadcast where quite serious things are treated with tongue-in-cheek, lightly, ironically and easy. My job was to appear as a design expert and talk nonsense in a very credible way, or just be misleading – you name it. You can hear the outcome below (in Polish):
A co Wy myślicie o tym projekcie? Bardzo jestem ciekawa,
A tymczasem idę coś rozwalić. Może na początek będzie to ściana w mieszkaniu, nad którego projektem właśnie pracuję. Bo wiecie, tu nie ma kompromisów; jeśli już walić, to z grubej rury. I nieważne czy kartonowej, czy hydraulicznej.
Ukłony (niszczycielsko-twórcze), Dagmara
Zdjęcia / Pics: UbiKubi
5 Comments
Comments are closed.
Jestem pod wrażeniem tej lampy – wychodzi na to, że każdy egzemplarz może być inny, a wszystko zależy od tego, jak bardzo chcemy to i owo rozwalić i z której strony zaczniemy tłuc. Fascynuje mnie też ten kamień dołączony do zestawu :))) audycji niestety posłuchać nie mogę, bo czasowo dźwięk mi padł, ale nie omieszkam wrócić i przesłuchać 🙂 pozdrawiam serdecznie 🙂
Ta lampa jest doskonałym przykładem, że dobry design nie musi być skomplikowany. Zainspirowała mnie do paru rzeczy. Dziękuję, że mnie odwiedzasz. Wracaj często 🙂
Lampa świetna. Co do audycji to Ty jak zwykle błysnęłaś poczuciem humoru i inteligentnym dowcipem czego niestety nie mogę powiedzieć o kolegach redaktorach prowadzących. 🙂
Kochana, dziękuję Ci bardzo. Ale swoją drogą, jak zwykle podsumowałaś bezkompromisowo. Yo, sis, respect! 🙂
Bardzo podobała mi się Twoja wypowiedź w audycji Dagmaro. Co do lampy, to mnie denerwuje. Tutaj musiałabym temat rozwinąć na temat tego w jaki sposób powstają trendy, jak tworzy się społeczna akceptacja dla tego co modne a co nie. Zszedł ktoś do piwnicy, walnął drabiną w to co wisiało nad głową. Proste. Ale potem nazwać to, sprzedać, wypromować. Jakbym pokazała to mojej babci, to by mi dała pieniądze na nową lampę. Ja w mieszkaniu w stylu industrialnym może bym się tym zachwyciła. Może…bo powoli przejadają mi się te szarości, betony, gołe ściany. Na cegły patrzeć już nie mogę.Biorę więc z zestawu ten kamyczek do rozwalania :-). A Ty dalej bądź kolorowa bardzo proszę i taka autentyczna w tym co robisz.