BM, czyli Bądź Magikiem: wywołana do magicznej tablicy
BM, or Be a Magician: Called up to the magic board
Podkład muzyczny (Background music): Queen – „It’s a Kind of Magic”
W ścienną magię już się tu kilka razy bawiliśmy. Ściany z dżinsu i jedwabiu? – nie ma problemu; ściany ze stali, rdzy i betonu? – proszę bardzo!; ściany migoczące i lśniące niczym brylantyna Johna Travolty? – łatwo i przyjemnie; ściany z kamienia i stiuku – kabum! Są! Przyszedł więc czas na kolejne przygody, tym razem z – pozornie znaną na wylot – farbą tablicową, która, jak się zaraz przekonamy, potrafi zaskoczyć, a nawet nabrać magnetycznego (dosłownie!) uroku.
Farba tablicowa. Znamy, znamy, lubimy, stosujemy. Czy aby jednak na pewno wszystkie jej możliwości są wykorzystywane? A przecież nawet tak popularny produkt może zaskoczyć. Zapraszam na kolejny odcinek cyklu „BM: Bądź Magikiem, Będzie Malowane z Benjamin Moore”.
Dzisiejszymi bohaterami są „Magic Board System” oraz Chalkboard Paint 308 (od Benjamin Moore ), ekologiczna, wodorozcieńczalna akrylowa farba tablicowa. To dobry czas, by z nią poeksperymentować – rok szkolny nabiera rozpędu, rok akademicki również. Ale to takie oczywiste! Zajmijmy się więc też innymi zastosowaniami i pomysłami na tablicówkę, która może mieć wszystkie kolory świata (a przynajmniej te z palety Benjamin Moore, który jako jedyny producent w Polsce oferuje pełną gamę ciemnych, nasyconych).
Chalkboard Paint 308 jest bardzo odporna na zmywanie i szorowanie oraz prawie bezzapachowa (dzięki niskiej zawartości szkodliwych lotnych związków organicznych tzw. LZO), a to sprawia, że z powodzeniem może trafić nie tylko do pokoju dziecięcego, ale i do mieszkań alergików, przedszkoli lub gabinetów lekarskich. Co więcej, nie musi tkwić tradycyjnie zamknięta w prostokącie namalowanej na ścianie tablicy, a zamiast tego pokryć (a kryje dobrze) meble oraz większość uprzednio zmatowionych i odpowiednio zagruntowanych powierzchni, np. drewno, tworzywa sztuczne, ceramikę, szkło i metal. Trzeba będzie wówczas użyć znanej nam już z poprzednich części cyklu farby gruntującej STIX, nadającej przyczepność problematycznym podłożom. Więcej – TUTAJ (karta techniczna), a my teraz zajmijmy się częścią kreatywną.
Na pomysł, by opisać farbę tablicową, wpadłam podczas pracy nad jednym z mieszkań, które projektowałam. W kuchni bowiem zastosowałam czerwony pas na ścianie, na którym można zapisywać menu, listę zakupów, rysować kuchenne utensylia, a może nawet i – wzorem mistrzów holenderskich – martwą naturę z winem i ostrygami. Kto wie?
Czy stwierdzenie, że farba tablicowa rozwija kreatywność, jest na wyrost? Nie sądzę. Jej ogromną zaletą jest bowiem to, że naniesione kredą wzory można usunąć wilgotną ściereczką. I próbować, próbować, próbować. Sami zobaczcie.
Ciekawostka: Chalkboard Paint 308 trafiła nawet do Zambii w Afryce, gdzie współpracująca z Kasisi Children’s Home pomalowała nią fragment muru okalającego sierociniec. Farba, choć jest przeznaczona do zastosowań wewnętrznych, daje radę mimo afrykańskiego klimatu oraz intensywnego używania podczas zabawy i nauki.
Wróćmy do wspomnianego wyżej zestawienia farby tablicowej i magnetycznego uroku. Obie te funkcje łączy opracowany przez Benjamin Moore „Magic Board System”, czyli połączenie tablicówki i tapety magnetycznej (karta techniczna).
Takie rozwiązanie pozwala na to, by zaszaleć z kolorami oraz powierzchniami, ponieważ Magic Board dostosowuje się do podłoża, również do płaszczyzn zaokrąglonych. Widzę tu – oprócz funkcji szkolno-biurowych – pole do popisu dla tworzenia mood boardów i innych kompozycji, zmieniających się jak w kalejdoskopie. Co więcej, Magic Board – pewnie dlatego, że jest „magic” – nie ma tych wad, które pojawiają się przy zwykłym połączeniu farb magnetycznej i tablicowej.
Tapeta bowiem, w odróżnieniu od chropowatej farby magnetycznej, ma idealnie gładką powierzchnię, bez widocznych linii łączeń faktur. Dzięki wbudowanej warstwie metalicznej jest tak silna, że jej magnetycznych właściwości nie przykryje nawet kilka solidnych warstw farby, a magnesy będą się jej trzymać wręcz kurczowo, przylegając do ściany niczym alpinista.
Tak więc, wszelkie tablice informacyjne, mood boardy, ścienny scrapbooking, kolaże i inne przejawy twórczości zyskują kolejny wymiar. Taki rodzaj magii w zasięgu ręki.
Czy Was zainspirowałam? Mam nadzieję. Ja poczułam żądzę zmian. A w zasięgu ręki mam puszkę z niebieską tablicówką BM…
Ukłony (magicznie tablicowe), Dagmara
—
Best regards (like magic & a board), Dagmara
Zdjęcia / Pics: Benjamin Moore Polska & FORelements
MORE ON SNAPCHAT:
Komentarzy 4
Komentarze są wyłączone.
Farba tablicowa inspiruje 🙂 Podoba mi się szczególnie w pokoju dziecięcym oraz w kuchni. Jest niezwykle przydatna.
To prawda. Dodatkowo podoba mi się to, że można ją mieć w prawie każdym kolorze.
Mogą mówić, że „oklepana”. Mogą mówić, że jest już wszędzie ale dla mnie tablicówka jest świetna! 🙂
Prawda i tylko prawda!
Szczególnie, gdy tablicówka jest kolorowa 🙂